Patrycja Żurek "Iskierka"

 


Iskierka

Patrycja Żurek

Wydawnictwo: Literate

Data wydania: 28.12.2020

Kategoria: literatura obyczajowa, romans

Ilość stron: 181

Książka trafiła do mnie za pośrednictwem book tour zorganizowanego przez Czytam dla przyjemności.

Róża i Seweryn spodziewają się dziecka. Niestety na początku drugiego trymestru dowiadują się, że ich potomek ma wadę letalną. Dostają do wyboru dwie opcje aborcję albo urodzenie dziecka, choć ciąża równie dobrze może się zakończyć wcześniej poprzez poronienie lub obumarcie płodu. Róża zamyka się w sobie, a Seweryn miota się. Po kilku trudnych dniach kobieta oznajmia mężowi, że chciałaby urodzić dziecko. Ten z początku nie rozumie jej decyzji, bo boi się o żonę i jej zdrowie, nie chce jej stracić, ale w końcu przyznaje jej racje.

... kiedy człowiek boi się coś zrobić, wtedy wie, że żyje. Ale kiedy człowiek nie robi czegoś tylko dlatego, że się boi, to wtedy jest martwy.

Małżeństwo informuje najbliższych o stanie dziecka i podjętej decyzji. Wśród członków rodziny rozbrzmiewają różne głosy, ale większość daje im wsparcie. Róża chce swojemu dziecku dać jak najwięcej miłości, bo wie że będzie z nimi krótko. Czas ciąży jest dla niej zarówno błogosławieństwem jak i dramatem.

Bardzo poruszająca historia, która łapie za serce. Opisywane małżeństwo staje przed najtrudniejszą w życiu decyzją. Nie da się określić, która jest ta dobra, a która zła, obie są trudne i niosą za sobą konsekwencję. Moim zdaniem kobieta zawsze w takiej sytuacji powinna mieć prawo wyboru i lekarze powinni jest przedstawić wszystkie opcja, a później tą decyzję uszanować. Niestety doczekaliśmy takich czasów, w których nie mamy takiej pewności co napawa mnie złością i strachem. Znam historię kobiety, która również w takiej sytuacji podjęła decyzję o urodzeniu dziecka i po fakcie uznała, że jak by mogła cofnąć czas zmieniła by zdanie. Także każdy przypadek jest inny.

Moja ocena to 9 na 10. 

 

Komentarze