Monika Sawicka "Nie bo piekło"

 


Nie bo piekło

Monika Sawicka

Wydawnictwo: Internetowe e-bookowo

Data wydania: 23.04.2021

Kategoria: literatura obyczajowa, romans

Ilość stron: 139

Książka trafiła do mnie za pośrednictwem book tour zorganizowanego przez Zaczytana Ewelka.

W książce znajduje się 15 bardzo krótkich, ale poruszających opowiadań. Każde z nich ukazuje cierpienie kobiet i ich rodzin związane ze spodziewaniem się chorego dziecka, często z wadami śmiertelnymi. Stają one przed wyborem aborcji albo urodzenia dziecka, które przeżyje minuty lub godziny. Dla każdej z tych kobiet jest to trauma i bardzo ciężkie przeżycie wręcz nie do opisania.

To prawda, że każda kobieta reaguje inaczej. Na ogół musimy być silne, aby mierzyć się ze światem, który swoimi prawami zdominowali mężczyźni - politycy, księża czy samotni, starzy, zgorzkniali, nienawistni kawalerowie z kotem, niemający kompletnie pojęcia o tym, co czują kobiety w takiej sytuacji. Co czują kobiety w każdej sytuacji.

Autorka przytacza tutaj niedawno ogłoszoną decyzję Trybunału Julii Przyłębskiej, która uznała, że terminacja ciąży w przypadku wrodzonej ciężkiej i nieuleczalnej wady płodu jest sprzeczna z Konstytucją. Po tej decyzji w całej Polsce były wielkie demonstracje kobiet, ale nie tylko po wychodzili również mężczyźni, którzy je wspierali. Kompromis aborcyjny, który obowiązywał w Polsce do tej pory był dobrze wypracowanym układem i nie należało go ruszać. Teraz kobiety stają przed wielką traumą czy w ogóle zachodzić w ciążę, bo co zrobią gdy się okaże, że ich dziecko będzie chore.

Powtórzę - to nie jest tak, że wybieramy sobie potomka z katalogu z dziećmi, a gdy któreś nieco odstaje od ideału, to biegniemy na aborcję jak na wyrwanie zęba.

Nie wyobrażam sobie żyć z wyrokiem śmierci w sobie przez dziewięć miesięcy. Wiem, że są kobiety, które się na to decydują, świadomie ryzykując swoim zdrowiem, a nawet życiem. Chciałam być zdrowa dla tego dziecka, które już mam.

Wada letalna, czyli śmiertelna, to trauma dla kobiety, zwiększanie jej poprzez przymuszanie do rodzenia, jest zwykłym okrucieństwem. To straszne być w ciąży, kiedy w brzuchu się nosi dziecko, które jest skazane na śmierć.

Książka jest bardzo poruszająca i myślę, że wiele osób uroniło przy jej czytaniu nie jedną łzę. Osobiście nie mam dzieci i ich nie planuję, a jednym z powodów jest właśnie możliwość chorego dziecka. Wiem, że niektórzy by to skrytykowali, ale dla mnie ten strach jest zbyt duży żeby nawet spróbować, tym bardziej teraz po decyzji TK. Myślę, że żadna kobieta z książki nie powinna być osądzana przez nikogo, bo decyzja przed którą stanęły jest najcięższą z możliwych. 

Moja ocena to 9 na 10.

Komentarze