Magdalena Majcher "Mocna więź"

 


Mocna więź

Magdalena Majcher

Wydawnictwo: W.A.B.

Data wydania: 24.02.2021

Kategoria: literatura obyczajowa, romans

Ilość stron: 448

Książkę kupiłam dla mojej mamy, ale sama również bardzo chciałam ją przeczytać.

Główną bohaterka książki jest Anna Garska, która zaginęła 12 lipca 2012 roku. Anna miała szczęśliwe dzieciństwo, starszą siostrę i kochających rodziców. Już będąc nastolatką wiedziała, że chce mieć dzieci i również stworzyć wspólny dom z kimś kogo pokocha. Na studiach poznała Marka, studenta prawa. Od samego początku zaiskrzyło między nimi i w końcu spełniło się marzenie Ani. Najpierw zamieszkali razem, a później wzięli ślub. Ania od razu chciała mieć dziecko, ale niestety nie było jej to dane. Dopiero po kilku latach starań przyszła na świat Dominika, która stała się oczkiem w głowie mamy. W małżeństwie pomiędzy Markiem, a Anią nie zawsze było kolorowo.

W natłoku codziennych obowiązków nie przywiązujemy wagi do obecności naszych bliskich, oni po prostu są. Dopiero kiedy odejdą, zaczynamy się zastanawiać, czy ta ostatnia kłótnia o nieumyte naczynia rzeczywiście była potrzebna, czy nie okazywaliśmy naszej miłości za rzadko, czy ukochana osoba, umierając, wiedziała, jak bardzo jesteśmy jej za wszystko wdzięczni.

Gdy zaginęła Ania jej mama Michalina, była na urlopie u swojej starszej córki. Wtedy to zadzwonił do nich Marek, czy czasem nie ma u nich Ani, bo dzień wcześniej wyszła wieczorem z domu i do tej pory nie wróciła. Michalina wróciła do domu na następny dzień, bo myślała, że może faktycznie Ania do nich jedzie, ale nie. Marek zgłosił zaginięcie dopiero po dwóch dniach, co nie podobało się Michalinie, tym bardziej, że mężczyzna jest policjantem. Początkowo poszukiwania szły bardzo opornie. Jedynie siostra Ani robiła wszystko aby nadać sprawie jak największy rozgłos. Z biegiem czasu Marek zaczął zachowywać się coraz dziwniej, zaczął odsuwać rodziców Ani od wnuczki i pokazywać się z nową kobietą. Na szczęście w końcu sprawą zajęła się komenda wojewódzka i wszystko przyśpieszyło. Jednakże na niektóre sprawy było już za późno, bo nie zostały wykonane od razu.

Szczęście jest takie proste, jeśli nie oczekuje się od życia wielkich rzeczy i potrafi się łapać ulotne chwile.

Muszę przyznać, że nie sądziłam, że ta książka mnie aż tak wciągnie, wręcz nie mogłam się od niej oderwać. Mamy w niej przedstawione życie rodziny Ani przed dniem zaginięcia jak i po. Możemy poznać Anię od dnia narodzin, jaka była w dzieciństwie, młodości oraz w dorosłym życiu, jako żona i matka. Jasne było to że dla niej najważniejsza była Dominika i rodzina. Z matką miała bardzo bliski kontakt, mówiła jej o wszystkim. Starsza siostra mieszkała daleko, ale również wiedziała co się dzieje u Ani. Była szaleńczo zakochana w Marku, mimo że się kłócili i nawet podejrzewała do o romans. Po jej zaginięciu rodzice i siostra robili wszystko aby ją odnaleźć. Zachowania Marka było od samego początku dziwne, ale z drugiej strony ludzie w szoku mogą zachowywać się równie. Przynajmniej tam to sobie tłumaczyła Michalina. Niestety rzeczywistość ukazała się całkiem inna. Dodam jeszcze, że historia jest napisana na faktach. Mama Michaliny założyła jej profil na FB, gdzie pisze o wszystkich aktualnościach w sprawie. Osobiście zajrzałam tam dopiero po przeczytaniu książki. Serdecznie polecam. Jedna z lepszych pozycja jakie czytałam. 

Moja ocena to 10 na 10.

Komentarze