Sandra Robins "Miłość na sprzedaż"


Miłość na sprzedaż

Sandra Robins

Wydawnictwo: Novae Res

Data wydania: 16.07.2020

Kategoria: literatura obyczajowa, romans

Ilość stron: 292

Książka trafiła do mnie za pośrednictwem book tour zorganizowanego przez ksiazkowy_raj_asi

Sarah jest studentką farmacji, jej rodzice zginęli jak była małą dziewczynką i od tamtej pory opiekowała się nią babcia. Niestety podupadła ona bardzo na zdrowiu i przebywa w specjalnym ośrodku. Sarah ma problem z jego opłaceniem i dlatego zgłasza się do agencji, aby szybko zarobić duże pieniądze. Na rozmowie wstępnej zostaje od razu przekazana do Sue, która prowadzi rezydencję, gdzie mieszkają dziewczyny, które tańczą w klubie i towarzyszą klientom w różnych imprezach. Sarah decyduje się na pracę, mimo wielu wątpliwości, ale dla swojej babci jest w stanie poświęcić wszystko. 

Myślałam o tym, jaką szczęśliwą są rodziną. Mieli siebie nawzajem. Zazdrościłam im tego. Nie powinnam, ale widząc tę sielankę, nie mogłam pogodzić się z własnym losem. Losem, który był dla mnie wyjątkowo okrutny. Najpierw straciłam rodziców, a teraz moja babcia gasła z każdym dniem.

W ten sposób Sarah poznaje Alexa, który chce ją bliżej poznać i proponuje jej wyjazd na weekend do jego rodziców w formie swojej dziewczyny. Na wyjeździe Sarah oprócz rodziców Alexa poznaje również jego brata Borysa. Pomiędzy nią a Borysem zaczyna niebezpieczne iskrzyć. Mimo oporów Sarah ulega Borysowi. On wynajmuje ją na wyłączność i otacza opieką. Sarah coraz bardziej angażuje się w ich relacje, która jest pełna namiętności i gorącego seksu. Borys natomiast odżywa przy dziewczynie, ale skrywa jakąś tajemnicę, która mu ciąży.

Książkę szybko i dobrze się czyta. Taka lekka fajna opowieść z wątkiem romantycznym i erotycznym. Były momenty, które nie do końca była dla mnie spójne, ale ogólne wrażenie jest pozytywne. Napięcie z tajemnicą Borysa bardzo dobrze potęgowane i ukrywane. Ja w ogóle się nie spodziewałam takiego obrotu sprawy. Dla fanów takich książek bardzo dobra pozycja. Polecam.

Moja ocena to 7 na 10.

Komentarze