Rabih znaczy wiosna
Weronika Tomala
Wydawnictwo: Dlaczemu
Data wydania: 30.10.2019
Kategoria: literatura obyczajowa, romans
Ilość stron: 320
Książka trafiła do mnie za posrednictwem book tour zorganizowanego przez PasjoMatka & spółka.
Marta i Rabih przyjaźnią się od dzieciństwa, są nierozłączni. Razem dorastają i przeżywają pierwsze przejawy nietolerancji wobec chłopca. Mimo wewnętrznych rozterek w obojgu rodzi się uczucie do tego drugiego. Niestety jedno wydarzenie i brak reakcji Marty przekreślają ich przyjaźń. Rabih wraz z matką wyjeżdża.
Mówią też, że czas leczy rany. Ja jednak w tym miejscu zdecydowanie zaprzeczę. Upływający czas skleja je, owszem, wypełnia martwą tkanką, a potem brzydkim strupem, który z czasem odpada. Po nim pozostaje tylko mniejsza lub większa blizna.
Mija kilka lat Marta skończyła studia i wraz z przyjaciółką prowadzi firmę, w której dają usługi dla dzieci na przyjęciach. Tak trafiają na wesele, gdzie nagle Marta spostrzega Rabiha. Na szczęście jest w przebraniu, ale cała przeszłość wraca w mgnieniu oka. Później i on ją rozpoznaje co prowadzi do nie miłej konfrontacji. Rabih okazuje się bardzo przystojnym mężczyzną, który ma narzeczoną i kilka szkół sztuk walki. Marta pragnie wyjaśnić sytuację z przeszłości, ale odżywa w niej uczucie do chłopaka. On też walczy ze sobą bo sam nie wie co czuje i co myśli. Jak potoczy się historia Rabiha i Marty? Czy Rabih zrezygnuje dla niej z narzeczonej? Tego możecie się przekonać czytając książkę.
Historia Marty i Rabiha bardzo mnie wciągnęła i czytałam ją z zapartym tchem. Mamy oprócz przyjaźni i niespełnionej miłości mamy tutaj również poruszony problem nietolerancji wobec inaczej wyglądających osób. Rabih jest Polakiem i czuje się Polakiem w końcu tutaj się urodził, ale wszyscy oceniają go po wyglądzie, bo odziedziczył urodę po ojcu, który pochodzi z krajów arabskich. W dzieciństwie nie rozumie tego, ale już jako dorosły człowiek przyzwyczaja się do tego.
Serdecznie polecam głównie dla osób lubiących takie historie o przyjaźni i niespełnionej miłości.
Moja ocena to 9 na 10.
Komentarze
Prześlij komentarz