Toskania, że Mucha nie siada
Anna Mucha
Wydawnictwo: Pascal
Data wydania: 20.05.2015
Kategoria: literatura podróżnicza
Ilość stron: 256
Książkę kupiłam jakiś czas temu i w końcu nadszedł jej czas. Bardzo lubię Annę Muchę i chciałam się dowiedzieć co ciekawego napisała.
Książka nie jest typowym przewodnikiem po Toskanii. Jest to bardzo subiektywny opis miejsc gdzie można dobrze zjeść i zrelaksować się z dala od miejsc typowo turystycznych. Mamy tutaj mnóstwo fantastycznych zdjęć, które pokazują piękno tego miejsca oraz cudowne włoskie potrawy.
Drogi Czytelniku, że znajdziesz tu dużo opowieści o jedzeniu i innych przyjemnościach. Zresztą struktura tej książki doskonale to odwzorowuje - są tu moje toskańskie grzechy, przystanki, przysmaki, zakupy, mężczyźni i słowa przydatne w wielu sytuacjach.
Tylko raz byłam we Włoszech jeszcze w liceum, więc ładnych kilka lat temu. Zawsze chciałam tam wrócić i może kiedyś się uda. W każdym razie życie pokaże. Przewodnik Anny Muchy bardzo mi się podoba, bo pokazuje inną stronę Toskanii i Włochów. Nie jestem aż tak odważna w jedzeniu jak autorka, ale z pewnością wielu potraw mogłabym spróbować. Tak jak autorka jadąc na wakacje szukam spokoju z dala od tłumów i typowo turystycznych miejsc.
Książkę czyta się szybko i bardzo przyjemnie. Ja ją pochłonęłam w jeden dzień. Na zdjęcia to można patrzeć i patrzeć. Polecam szczególnie dla wielbicieli włoskiego jedzenia i spokojnych wakacji.
Moja ocena to 8 na 10.
Książka zgłoszona do wyzwania Abecadło z pieca spadło i Olimpiada Czytelnicza 2020.
Nie szczególnie zainteresował mnie ten przewodnik.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Książki jak narkotyk