Blask z północy
Miriam Georg
Wydawnictwo: Luna
Data wydania: 08.10.2025
Kategoria: literatura obyczajowa
Cykl: Saga północna
Ilość stron: 336
Czwarty i ostatni tom cyklu, który skradł moje serce.
Akcja książki dzieje się w 1914 roku. Henk przychodzi do Johna z propozycją, że odda Rosę Alice, ale ta musi do niego wrócić. John wzbrania się z powiedzeniem tego kobiecie, ale w końcu musi to zrobić. Alice przez ułamek sekundy rozważa propozycję, ale wie że nie może jej przyjąć. Henk robi wszystko, żeby odkryć przeszłość żony.
Miałam wszystko, czego tylko mogłam zapragnąć. Ale nie byłam wolna.
Tylko czy na tym świecie kobieta może być wolna?
Matka Johna wyjeżdża w odwiedziny do męża. Po powrocie nie może sobie znaleźć miejsca i postanawia na stałe przenieść się w pobliże ośrodka, gdzie przebywa jej mąż. Szwagierka Johna nie może pogodzić się z tym, że zaszła w ciąże. Postanawia rozmówić się z Johnem o swoich uczuciach, niestety nie jest jej to dane. Dziwnym zrządzeniem losu Rosa zostaje odnaleziona.
Książkę czytało mi się bardzo szybko i dobrze. Poznajemy w niej już całą przeszłość Alice, która mogłaby być spokojnie przeszłością kilku osób. W całym cyklu najtrudniejsze dla mnie było to jak mało mogły kobiety w tamtych czasach, choć oczywiście niektórym udawało się wybić, ale i tak nie wszyscy to pochwalali czy szanowali. Bardzo lubię się przenosić w czasie dzięki książkom, a ten cykl mi to umożliwił i przybliżył życie w tamtych czasach, zarówno tych bogatych jak i biednych ludzi. Gorąco polecam całą serię.
Moja ocena to 8 na 10.

Komentarze
Prześlij komentarz