Za zielonymi drzwiami
Kamila Majewska
Wydawnictwo: Szelest
Data wydania: 26.01.2022
Kategoria: literatura obyczajowa, romans
Ilość stron: 312
Książka trafiła do mnie za pośrednictwem book tour zorganizowanego przez @kaaluusjaa
Ania pracuje w agencji reklamowej. Jej praca jest dla niej najważniejsza. Zdobyła ją dzięki wygranemu konkursowi. Jej szef a zarazem mentor wziął ją pod swoje skrzydła i wszystkiego nauczył. Był dla niej niemal jak ojciec. Niestety Kazimierz zmarł zostawiając po sobie dziwnie brzmiący testament. Było w nim zawarte, że Ania musi wybrać pomiędzy praca i posadą prezesa, a gospodarstwem, o którym nawet nie wiedziała. Dziewczyna jest przekonana, że wybór jest prosty, jednak chce zobaczyć tą drugą opcję. Ania chce tam jechać z Darkiem, z którym pracuje i się spotyka, ale ten nie jest do tego pomysłu nastawiony optymistycznie.
Czasem warto niczego nie planować i dać się zaskoczyć. Czy to nie sprawia, że życie jest ciekawsze? Robienie wszystkiego według planu musi być nudne.
Ania na miejscu jest w szoku. Nie spodziewała się tak ładnego miejsca. Pieczę nad całym gospodarstwem trzyma Piotr zatrudniony przez Kazimierza. Mężczyzna zapoznaje Anię z końmi i opowiada o tym miejscu. Początkowo kobieta ma wielkie obawy przez tymi zwierzętami, ale pod okiem Piotra daje się do nich przekonać. O dziwo Darek zaczyna namawiać Anię, żeby przeniosła się do gospodarstwa i porzuciła pracę. Dziewczyna sama nie wie co robić, a czas na podjęcie decyzji się kończy.
Książkę bardzo dobrze się czytało. Jest to debiut autorki i myślę, że całkiem udany. Mamy w niej dziewczynę dla której praca jest najważniejsza, ale poznając nowe miejsce i nowych ludzi zaczyna dostrzegać, że istnieje coś po za nią. Jej mentor dając jej wybór w testamencie chciał pokazać, że może też być inne życie, choć on zrozumiał to za późno.
Moja ocena to 8 na 10.
Komentarze
Prześlij komentarz