Michał J. Sobociński "Srebrny kruk"

 


Srebrny kruk

Michał J. Sobociński

Wydawnictwo: Abyssos

Data wydania: 15.05.2018

Kategoria: fantastyka, fantasy, science fiction

Ilość stron: 359

Książkę otrzymałam od wydawnictwa Abyssos.

Książka składa się z pięciu historii względnie ze sobą nie powiązanych. Wszystko dzieje się w autorskim świecie Oculum Mundi. W każdej historii spotykamy tego samego bohatera Vendoma Tasartira, który jest zamieszany we wszystkie intrygi.

Człowiek wpadający w pułapkę bogactwa, pogrążając się w jego nałogu, już nigdy nie będzie mógł od niego uciec.

Ostatnia historia  pt. "Syn" była dla mnie najbardziej przejrzysta i nawet dobrze mi się ją czytało. Naczelnik  Północy jest śmiertelnie chory i przed śmiercią pragnie ujrzeć swego syna, który od małego jest wychowywany przez cesarza. Naczelnik w uzgodnieniu z Vendomem Tasartirem pisze list z prośbą o umożliwienie przyjazdu syna. Cesarz się zgadza. Gdy przygotowania do wyprawy dobiegają końca okazuje się, że to tylko podstęp. 

Postęp jest słuszny, gdy towarzyszy mu ewolucja, nie rewolucja. Ta pierwsza daje czas, by dostosować się do zmieniających się warunków. Rewolucje są jak kiszona kapusta zapita mlekiem. Smaczne dla niektórych, ale wszystkim innym daje efekt rzadki, a co gorsza śmierdzący i przynoszący korzyści dla much i robaków. 

Muszę przyznać, książkę czytało mi się bardzo trudno. Trzeba się przy niej bardzo skupiać, bo jest dużo obcych nazw i trudnych słów. Oczywiście to nie było powodem trudności, po prostu to raczej nie był mój klimat. Jedynie ostatnia historia była dla mnie na tyle zrozumiała i ciekawa, że mogłam coś z niej wynieść. Wydaje mi się, że ogólnie książka nie jest zła i ma szansę znaleźć swoich zwolenników, niestety ja do nich nie należę.

Moja ocena to 5 na 10.

Komentarze

Prześlij komentarz