Dobry zwyczaj, nie pożyczaj
Agnieszka Kowalska-Bojar
Wydawnictwo: motylewnosie.pl
Data wydania: 04.09.2019 (e-book); 07.2020 (wersja papierowa)
Kategoria: literatura obyczajowa, romans
Ilość stron: 130
Książka trafiła do mnie poprzez autorkę, której bardzo dziękuję za zaufanie.
Bohaterką książki jest Olka prawniczka z korporacji. Olka wybiera się na ślub swojego eks narzeczonego, choć sama nie wie dlaczego. Jej przyjaciółka Irka wymyśla, żeby tamta poszła z osobą towarzyszącą, aby trochę zagrać na nosie byłemu. Olka daje się na to namówić, bo jej towarzyszem ma być prokurator. Niestety zamiast obiecanego partnera przyjeżdża Krzysiek, który nijak nie pasuje bohaterce.
W zasadzie to Krzysiek zupełnie rozmijał się z jej definicją wymarzonego mężczyzny. O lata świetlne. Co z tego, że był seksownym przystojniakiem z bronią, muskułami i ciętym językiem? Olka od dawna już takich facetów omijała szerokim łukiem.
Olce nie udaje się zbyć Krzyśka i musi się z nim męczyć. On natomiast nic sobie nie robi z jej niezadowolenia tylko stara się wypełnić swoją rolę w 100%. O dziwo Olka coraz przychylniej patrzy w jego stronę i nawet staje się zazdrosna gdy ten obtańcowuje inne panny na weselu.
Lekka i przyjemna lektura na letni wieczór. Podobała mi się wyrazistość obojga bohaterów, bardzo dobrze zostali zbudowani. Zakończenie natomiast jest wielkim zaskoczeniem.
Moja ocena to 8 na 10.
Komentarze
Prześlij komentarz