Ludwik Loren "Piętro wyżej" recenzja patronacka



Piętro wyżej
Ludwik Loren
Wydawnictwo: Wydawnictwo WasPos
Data wydania: 25.02.2020
Kategoria: fantastyka, fantasy, science fiction
Ilość stron: 686

Za książkę bardzo dziękuję Wydawnictwu WasPos. Blog Czytania Czas objął książkę patronatem medialnym.

Książka jest napisana z perspektywy głównego bohatera Oskara Leibnitza-zegarmistrza, który po sprzedaży całego majątku opuszcza Pragę. Na statku RMS Hope wyrusza do Charletown miasta wieżowca wybudowanego na biegunie północnym. Miasto składa się z dziewięciu wieżowców, zbudowanych w ten sposób, że ich mieszkańcy nie muszą ich opuszczać, bo wewnątrz jest wszystko. Oskar na początku trafia do Zakładów Naftowych, gdzie zarabia grosze.
Biedakami w tym raczej byliśmy znaczeniu, że wszystko, co mieliśmy, zostawiliśmy za sobą, a wszystko, co mieć mogliśmy w przyszłości, musieliśmy dopiero tej przyszłości z mozołem kawałek po kawałku wyszarpać. 
Na szczęście po trzech miesiącach trafia do zakładu zegarmistrzowskiego, w którym podejmuje pracę. Jego pracodawca Leonardo Leopardi okazuje się dosyć ekscentrycznym człowiekiem. Okazuje się, że zajmuje się nie tylko naprawianiem zegarków, ale i ludzi w pewien sposób. Po kilku miesiącach pracy u Leo nastroje w dolnych rejonach miasta zaczynają się zmieniać. Zaczyna się czerwona rewolucja Populares, którzy chcą wywalczyć równość dla biedoty.
Kto się biedakiem urodził, biedakiem umrze, nawet mieszkając na trzydziestym piętrze środkowego Charletown.
Książka opowiada o fikcyjnym mieście, które chciał zbudować w Paryżu Le Corbusier - architekt wizjoner. Akcja książki dzieje się w latach 1937-1938. Mamy tutaj pokazany model idealnego miasta, które mimo zapewnień założycieli zaczyna się kruszyć. Zapowiedź rewolucji kładzie się cieniem na panujący spokój i ład. Im wyższe piętro tym bogatsi ludzie, co bardzo nie podoba się tym, którzy mieszkają na samym dole. Jak wszystko się potoczy i czy rewolucjoniści przejmą kontrolę nad miastem? O tym możecie się przekonać czytając książkę.

Książkę czyta się dobrze, choć czasami się zastanawiałam czy nie byłoby lepiej gdyby była napisana w narracji trzecioosobowej, ale tego się nie dowiemy. Polecam szczególnie dla osób lubiących książki fantasy.

Moja ocena to 8 na 10.

Książka zgłoszona do wyzwania Olimpiada Czytelnicza 2020.



Komentarze

Prześlij komentarz